Przygotowując latem wiśnie kandyzowane już oczami wyobraźni widziałam je w granoli. Nie przypuszczałam tylko, że powinnam była się mocno spieszyć, zanim wiśnie zaczną znikać w oka mgnieniu. Moja córcia zjada te wisienki w tempie ekspresowym podjadając je sobie zamiast słodyczy, co mnie oczywiście niezmiernie cieszy. Teraz wiem, że praca włożona w te wiśnie była tego warta. Ale miało być o granoli przecież. Uwielbiamy granolę podstawową a teraz powstała czekoladowa jej wersja, bardziej deserowa poprzez użycie kakao deserowego oraz gorzkiej czekolady, przełamana kwaskowatością a zarazem słodyczą wiśni oraz żurawiny. Bazą mojej wersji był przepis ze strony ChiliBite. Troszkę go zmodyfikowałam, coś pominęłam a coś dodałam, ponieważ i tak główną zasadą granoli jest po prostu użycie płatków i dodatków, które lubimy w takiej ilości jakiej nam odpowiada. Porcja jest naprawdę ogromna, starczy na wiele śniadań o ile wcześniej nie zostanie schrupana wprost ze słoja ...
Składniki:
- 500 g płatków owsianych
- 200 g orzechów z grubsza posiekanych (może być mieszanka różnych orzechów i migdałów)
- 30 g kakao deserowego
- 30 g cukru pudru
- 1/2 łyżeczki soli
- 150 g miodu
- 50 g oleju (o neutralnym smaku)
- 150 g soku wiśniowego (użyłam domowego)
Po upieczeniu:
- 100 g czekolady (dałam gorzką) - starta na tarce lub posiekana drobno
- 300 g suszonych lub kandyzowanych owoców (u mnie pół na pół żurawina i wiśnie, z grubsza posiekanych)
Przygotowanie:
Wszystkie składniki oprócz owoców i czekolady umieścić w dużej misie i porządnie wymieszać tak, aby płatki były dobrze oblepione mieszanką miodowo-kakaową.
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia lub matą teflonową, wyłożyć płatki i równomiernie rozłożyć. Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC i piec około 10 min. Po tym czasie blachę wysunąć, płatki przemieszać aby równomiernie się zapiekały, zmniejszyć temperaturę do 160oC i piec kolejne 30 min mieszając co jakiś czas aby granola równomiernie się przyrumieniła (a lubi się czasem przypalić).
Gdy granola będzie upieczona, wyłączyć piekarnik i blachę wysunąć, posypać płatki czekoladą i dokładnie przemieszać aby czekolada oblepiła wszystkie płatki.* Dosypać suszone owoce i pozostawić do ostygnięcia. Ja po prostu zostawiam na noc w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
Gdy granola będzie zimna, przesypać do szczelnego słoja lub puszki.
* startą czekoladę można też zmieszać z ostudzoną granolą ale gdy mamy ochotę na wyjadanie wprost ze słoika, takie płatki oblepione czekoladą są smaczniejsze :)
Blachę z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia lub matą teflonową, wyłożyć płatki i równomiernie rozłożyć. Blachę wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC i piec około 10 min. Po tym czasie blachę wysunąć, płatki przemieszać aby równomiernie się zapiekały, zmniejszyć temperaturę do 160oC i piec kolejne 30 min mieszając co jakiś czas aby granola równomiernie się przyrumieniła (a lubi się czasem przypalić).
Gdy granola będzie upieczona, wyłączyć piekarnik i blachę wysunąć, posypać płatki czekoladą i dokładnie przemieszać aby czekolada oblepiła wszystkie płatki.* Dosypać suszone owoce i pozostawić do ostygnięcia. Ja po prostu zostawiam na noc w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
Gdy granola będzie zimna, przesypać do szczelnego słoja lub puszki.
* startą czekoladę można też zmieszać z ostudzoną granolą ale gdy mamy ochotę na wyjadanie wprost ze słoika, takie płatki oblepione czekoladą są smaczniejsze :)
Smacznego!
wygląda pysznie!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńCórcia wie co najlepsze :D Podebrałybyśmy najchętniej trochę takiej granoli :P
OdpowiedzUsuńCórcia to akurat z tej granoli to tylko wiśnie i żurawinę wyjada
Usuń